Na campingu, koło naszego namiotu chodził często mały kotek, był taki miluśki że nawet zgodził się na małą sesję zdjęciową ^^
A to fotki z widokiem na camping, lubię je przez grę światła. W ogóle lubię fotografować ulice i uliczki.
Plaża na którą chodziliśmy była z małych kamieni (z rzesztą jak prawie wszystkie plaże w Chorwacji), a woda była, pomimo panujących tam upałów, nie zbyt ciepła, ale przynajmniej czysta. Copacabana! (To nazwa plaży)
świetne zdjęcia. ; )) a kociak przecudny. <3
ReplyDeletedodaję. : )